W ostatnich dniach mam nielada problemy z wyrazaniem swoich nowo powstałych myśli:)chciała bym wiele napisać na niewiele tematów...tym bardziej ze jestem chora a co za tym idzie "uwięziona" w czterech ścianach swojego pokoju!Za karzdym razem gdy zabierałam się za pisanie notki z poczatkową jasną wizją jej treści..po chwili czułam się tak jakby mój umysł wołał ze swych najbardziej zacienionych obszarów..PRZEPRASZAM JESTEM NIEDYSPONOWANY...:)))Mam nadzieje ze do jutra mi przejdzie,ze nie na darmo faszetuję się zachodnimi specyfikami:)
Jutro tu wruce i walnę okiem na to co tu wyskrobałam a po dokładnych oględzinach postanowię czy notka nadaje sie hee do druku:) czy też będe musiała zkozystać z koła ratunkowego pod hasłem (edycja/usuń text:)ale to dopiero jutro...do tej poty pozostawiam swoje marne wypociny krytyce publicznej:) miałeś/aś ciężki dzień??wyzyj sie w komentarzach..... |