Ostatnimi czasy ..byłam jedna z "wybranych" osób które dostały w szkole ..zadanie od bardzo ambitnej pani od polskiego:)) zadanie to polegało na napisaniu kilku wierszy(osobiście:))które to po ocenie owej pani od polskiego miały by trafić w puźniejszym etapie...hee do szkolnego "wydania poezji" :)
Po długotrwałym namyśle udało mi się wyskrobać kilka ciekawych splotów słownych... z którymi i wam postanowiłam się podzielić:)
A oto jeden z moich przebłysków geniuszu:) heee-->
"Po karzdym dniu...
zamykam oczy,a mokra ściana z powiek
jak zwierciadło
odbija wydarzone godziny
wesołe i smutne momęty
teraz w jednym łóżku
namiętnie się tulą
pieszcząc sie we wspomnieniach
ręka ciszy gładzi mnie
po ustach...
Kołyszące się delikatnie
myśli
wraz z rytmem serca
zasypiają razem
w pościeli nieświadomości"
nazwałam ten wiersz"pozegnanie dnia" i dedykuję go wszystkim zasypiającym:) |