14.12.2004 :: 21:38
Ostatnimi czasy ..byłam jedna z "wybranych" osób które dostały w szkole ..zadanie od bardzo ambitnej pani od polskiego:)) zadanie to polegało na napisaniu kilku wierszy(osobiście:))które to po ocenie owej pani od polskiego miały by trafić w puźniejszym etapie...hee do szkolnego "wydania poezji" :) Po długotrwałym namyśle udało mi się wyskrobać kilka ciekawych splotów słownych... z którymi i wam postanowiłam się podzielić:) A oto jeden z moich przebłysków geniuszu:) heee--> "Po karzdym dniu... zamykam oczy,a mokra ściana z powiek jak zwierciadło odbija wydarzone godziny wesołe i smutne momęty teraz w jednym łóżku namiętnie się tulą pieszcząc sie we wspomnieniach ręka ciszy gładzi mnie po ustach... Kołyszące się delikatnie myśli wraz z rytmem serca zasypiają razem w pościeli nieświadomości" nazwałam ten wiersz"pozegnanie dnia" i dedykuję go wszystkim zasypiającym:)